Przepraszam za zabicie Ally... Nie chciałam... A może jednak chciałam? Niedługo powinien pojawić się Epilog... I wtedy wszystko powinno się wyjaśnić. A może nie?
Kocham Was, wiecie? I dziękuję za to, że jesteście <3
PS. Czekam również na komentarze... Mogą być anonimowe! :D
PSS. Pozdrawiam ;*
To już koniec ? O matko . To teraz się rozpisze <3
OdpowiedzUsuńEnjoy (buahaha)
Kiedyś sobie dawno szukałam opowiadania o Elijah'u lub Kol'u. No i nagle znalazłam się na twojej stronce. Zaczęłam czytać i pokochałam to opowiadanie. Bardzo fajnie wykreowałaś wszystkie postacie i nigdy nie nudziłam się czytając to opowiadanie. Zawsze coś się działo :) Cieszyłam się jak dziecko jak były te sweet momenty KOLLY <3 A teraz umarła? ;O nie będzie jej ? Nie będzie dziecka ?I to wina Kola :( jejku nie mogę się doczekać kolejnego (ostatniego - soo sad ) rozdziału. Muszę się dowiedzieć jak się ich miłość zakończy. Mam nadzieje że napiszesz jeszcze jakieś opowiadanie :*
Jesteś bardzo dobrą pisarką i masz fajne i ciekawe a zarazem niebanalne pomysły. Bardzo będę tęsknić za tym opowiadaniem ...
TEŻ CIĘ KOCHAM , wiesz ? ;>
mmm... jest jak coś pierwszy rozdział : http://firstborn-dragons.blogspot.com/
Ojej.... Bardzo dziękuję za miłe słowa <3 Może koniec wcale nie będzie aż tak tragiczny... Chociaż chyba będzie... Już prawie kończę Epilog i mam nadzieję, że się spodoba... Na pewno wstąpię na twojego bloga jak tylko będę miała chwilę czasu :) A co do kolejnego opowiadania to na pewno się pojawi... I głównym bohaterem na pewno będzie Kol <3 Teraz tylko zastanawiam się nad imieniem dla bohaterki... ;)
UsuńPozdrawiam <3
O...Brak mi słów,po prostu brak mi słów. Szkoda że tylko epilog. Wezmę się za czytanie twoich pozostałych blogów,już nie mogę się doczekać. Pokochałam to opowiadanie, więc pokocham pozostałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
http://shineintomydarkness.blogspot.com/2014/06/blog-post.html
Na razie zaczynam więc...
Moje pozostałe blogi są naprawdę okropne :D I żaden nie jest dokończony... Miałam się kiedyś tym zająć, ale stwierdziłam, że nie warto :) Na pewno wejdę na twojego bloga... Obiecuję... Chyba nawet już to zrobiłam, ale nie skomentowałam... Ale jeszcze dziś postaram się to zrobić...
UsuńPozdrawiam <3
O nie! To już koniec? Nie moŻesz mi tego zrobić rozumiesz!? Ja się uzależniłam od tego bloga. I co ja teraz pocznę? I do tego zabiłaś moją kochaną Ally. Wstydź się za te czyny. No ale jak masz biegać po ulicy z nożem... Cóż jeszcze moge napisać. Idę opłakiwać stratę ludu xD Czekam (nie) cierpliwie na epilog i weny życzę.
OdpowiedzUsuńClaudia xoxo
Tak to niestety koniec :/ Jak o tym pomyślę to mam łzy w oczach... I mam nadzieję, że Ty też będziesz miała łzy w oczach czytając Epilog... Jest to pierwszy mój Epilog w życiu... O Boże płaczę... :/ I wstydzę się naprawdę się wstydzę za zabicie Ally... 2 maja 2013 roku zamieściłam Prolog i wtedy myślałam, że losy bohaterów potoczą się inaczej i że będą szczęśliwi... Ale to było ponad rok temu... :)A teraz to teraz... I teraz jest inne... A wracając do latania z nożem po ulicy... Byłoby ciekawe :D I nie martw się nie znikam z blogosfery i na pewno podrzucę Ci jeszcze coś do przeczytania :* Więc będziesz miała co począć xD
UsuńPozdrawiam <3
Bardzo fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuń