piątek, 29 sierpnia 2014

Liebster Blog Award.


Zostałam nominowana do Liebster Blog Award, za co dziękuję bardzo Julii Teresiak


Ulubiony zwierzak? 
Z całym przekonaniem pies. To chyba zasługa tego, że sama mam dwa w domu i wychowywałam się w towarzystwie czworonożnych, wiernych przyjaciół.

 Czy uważasz, że z uwagi na swój wiek, powinnam zrezygnować z pisania?
Oczywiście, że nie. Bo na pisanie nigdy nie jest się za starym lub za młodym, szczególnie jeśli kocha się to robić.

 Czy jest aktor, którego kochasz?
Aktor, którego kocham? Hmm... Chyba nie ma żadnego... Nie potrafię pokochać osób, które są w moim życiu od dawna i wiem, że moja miłość należy się im jak nikomu innemu i bardzo je przepraszam za mój brak jakichkolwiek uczuć, więc chyba również nie mogę mówić o tym, że kocham kogoś kogo zupełnie nie znam.. Bo zamiast człowieka znam tylko role, które grał. Ale uwielbiam Iana Somerhalder'a  ale to to chyba raczej nic nadzwyczajnego, bo jest boski. Ale lubię również Alana Rickmana, Toma Feltona i Channinga Tatuma... oni też są świetni... no i Logan Lerman, który grał w moim ulubionym filmie "Charlie"... Serdecznie polecam...

Z kogo bierzesz przykład?
Jestem indywidualistką. Nikogo nie naśladuję, ani nawet nie staram się tego robić. Choć osoby, które znam czasem chyba byłyby zadowolone z tego, że poudawałabym jakąś miłą, pełną dobroci osóbkę.

Kiedy zaczęłaś pisać?
Moja przygoda z pisaniem dopiero się zaczyna... Ale jeśli mam podać jakąś konkretną datę to jest nią 10 kwietnia 2013r.

Ulubiona piosenka?
Jest ich strasznie dużo... Ale na ten moment chyba "Say Something"...

Wymarzony dom i mąż?
 O Boże... Dziewczyno zwaliłaś mnie z nóg tym pytaniem... Nie mam jakiegoś wymarzonego typu mężczyzny. Nie chcę księcia na białym koniu, bo wiem, że tacy nie istnieją... Chyba po prostu chcę, żeby mnie kochał i każdej nocy przed zaśnięciem szeptał mi do ucha, że nigdy mnie nie zostawi. Tyle wystarczy... Wymarzony mąż to takim który będzie w stanie mnie uszczęśliwić... A co do domu chce, żeby był przepełniony rodzinną atmosferą... gdzie będę mogła być najzwyczajniej w świecie sobą.

Ulubiony kamień?
Jeśli nie chodzi tu o kamień, który otrzymałam kilka lat temu od kuzyna, bo nie mógł już mnie znieść... i żebym się zamknęła po prostu mi go dał i opowiedział jakąś durną historyjkę, a ja jako dziecko ją łyknęłam... I nadal w tajemnicy przed nim trzymam kamień schowany w pokoju... W końcu nie może wiedzieć, że go uwielbiam (chodzi o kuzyna) bo wtedy mój najwspanialszy kuzynek by mi spokoju nie dał... Ale to się chyba nie liczy... Więc tak jak prawie każdej kobiety Diament. Są wspaniałe...

Lubisz matematykę?
Nie znoszę, a wszystkie moje nauczycielki od matmy są jędzami, które nie znoszą mnie... choć cały czas się tego zarzekają...

Najpiękniejsze imię żeńskie i męskie?Żeńskie hmmm powiedziałabym, że Sara, ale już nie będę taka okropna i nie wybiorę własnego imienia na najpiękniejsze... W takim razie albo Ally lub Mia...  A męskie to Alexander... Ale koniecznie przez "x".

Jaki najbardziej lubisz styl?
Jakikolwiek, byle by się tylko dobrze prezentował...


Bardzo przepraszam, że ja nikogo nie nominuję... Ale jakby to powiedzieć? Nie mam kogo... Nie czytam aktualnie żadnego bloga... Przepraszam ludzi z blogosfery za ten haniebny czyn... Obiecuję poprawę... :)

PS. Nowy rozdział powinien pojawić się niedługo... Choć nie wiem jaki słowo "niedługo" ma przedział czasowy...
PSS. Założyłam zakładkę "SPAM" i tam możecie zadawać mi różne pytania, które Was nurtują... A także polecać mi (naprawdę polećcie mi jakieś fajne rzeczy... bo ze mnie jest taki trochę idiota, który nie wie co ma zrobić z własnym życiem).... Błagam zróbcie coś z tym i zadawajcie morza i oceany pytań... A ja na każde odpowiem ;) Nawet te osobiste... 

Jejj powiększyłam, żeby każdy zauważył... Jestem genialna xd 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz